Pod koniec 2022 roku giganci sprzętowi, Huawei i Apple wypuścili telefony komórkowe zdolne do wysyłania SMS-ów w tradycyjnych sieciach komunikacji satelitarnej. Para ambitnych start-upów, AST SpaceMobile i Lynk Global, również rozpoczęła budowę nowych sieci satelitarnych na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO), zaprojektowanych tak, aby docierały do konwencjonalnych telefonów komórkowych 5G.
Użytkownicy, którzy zechcą połączyć się przez satelitę nie będą potrzebować nieporęcznych, drogich komercyjnych telefonów satelitarnych, które były dostępne od późnych lat 90. Niestety nie będą też mieli jeszcze konwencjonalnych połączeń telefonicznych, ani strumieniowego przesyłania danych o dużej przepustowości. Połączenia satelitarne są jednak nadal bardzo przydatne. Na początek będą wysyłane głównie SMS-y, aby w razie potrzeby wezwać pomoc, bez względu na to, gdzie się znajdują i o ile mają dobry widok na niebo. Oznacza to, że ich telefony komórkowe będą miały możliwości podobne do istniejących urządzeń kieszonkowych, takich jak komunikator inReach firmy Garmin.
Huawei nie potwierdza, kiedy jego usługa zacznie działać, ale partnerstwo Apple z Globalstar, nazwane Emergency SOS przez satelitę działa od listopada 2022 r. W chwili pisania tego tekstu Lynk Global ma umowy z 23 dostawcami usług telekomunikacyjnych i rozpocznie działalność komercyjną w 2023 r. AST SpaceMobile twierdzi, że planuje wystrzelić swoje pierwsze pięć komercyjnych satelitów pod koniec 2023 roku. Ma umowy lub porozumienia z ponad 25 dostawcami usług telekomunikacyjnych na całym świecie i powinni rozpocząć działalność komercyjną w 2024 roku.
Spektakularne zapowiedzi satelitarnej łączności komórkowej Apple, Starlink i T-Mobile w trzecim kwartale 2022 r. promowały ideę łączności dowolnego rodzaju w dowolnym miejscu. Pierwsze usługi nie będą jednak takie gładkie. Apple i Huawei będą początkowo łączyć się ze starszymi satelitami na wyższych orbitach, w przypadku których ustanowienie połączenia może zająć ponad 10 minut. Nawet nowsze sieci LEO, takie jak Lynk Global, obecnie reklamują satelitarne wiadomości tekstowe i nie obiecują jeszcze łącza o większej przepustowości, którego wymagałoby połączenie głosowe lub wideo.
AST SpaceMobile twierdzi, że w miarę jak firma dodaje satelity, to do partnerów operatora sieci komórkowej (MNO) będzie należała decyzja, czy sprzedawać mniejszą przepustowość wielu użytkownikom, czy też oferować szerokopasmową transmisję danych dla mniejszej grupy.
Wszystko dzięki spadającym kosztom produkcji i rozmiarów satelitów, co sprawia, że budowanie znacznie większej liczby niż w przeszłości staje się opłacalne. A przy znacznie większej ich liczbie możliwe jest umieszczenie satelitów na niższych orbitach, od 300 do 600 kilometrów nad Ziemią, co pozwala na komunikację z telefonami o mniejszej mocy.
