Start pierwszej załogowej misji statku kosmicznego Boeing Starliner został przełożony przez NASA co najmniej do lata 2023 r. Kapsuła Starliner miała wystartować w kwietniu 2023 r., ale testy i debaty techniczne w ostatniej chwili skłoniły do przełożenia. Uruchomienie misji załogowej jest ważne dla jednostki kosmicznej Boeinga. Dzieje się tak, ponieważ jest to ostatni lot testowy statku kosmicznego, zanim dołączy on do kapsuły SpaceX Crew Dragon jako drugi zatwierdzony przez NASA środek transportu na orbitę.
Misja Starliner zadebiutuje po zaplanowanym na maj prywatnym locie astronautów. Umożliwi to zespołom ocenę gotowości i zakończenie prac nad weryfikacją statku kosmicznego, jak twierdzi szefowa operacji kosmicznych NASA, Kathy Lueders. Lueders nie wdawał się jednak w dodatkowe szczegóły dotyczące przyczyn opóźnień.
Opóźnienie jest wynikiem dodatkowych testów, które Boeing i NASA przeprowadziły na kilku elementach statku kosmicznego. Ręczny system latania dla Starlinera jest testowany przez inżynierów oprogramowania Boeinga. Będzie służyć jako rozwiązanie awaryjne w przypadku awarii oprogramowania automatycznego lotu statku kosmicznego. „Dodatkowa redundancja w sytuacjach awaryjnych” to główny cel testów. Omówienie minimalnego prawdopodobieństwa przegrzania krytycznych akumulatorów litowo-jonowych statku kosmicznego podczas dokowania do stacji zajęło więcej czasu, niż oczekiwano. Omówiono również bezpieczeństwo baterii litowo-jonowych o znaczeniu krytycznym.
Decyzji Boeinga o kontynuowaniu misji sprzeciwili się szef bezpieczeństwa stacji kosmicznej oraz przedstawiciele biura astronautów NASA. Podczas niedawnej dyskusji technicznej przed lotem przedstawiciele Boeinga i NASA wyrazili obawy dotyczące akumulatorów. Prawdopodobieństwo awarii akumulatora zagrażającej załodze było niskie. Jednak urzędnicy NASA w końcu doszli do tego samego wniosku, co personel Boeinga i innych pracowników federalnej agencji kosmicznej. Boeing myśli obecnie o przeprojektowaniu akumulatorów i opracowaniu strategii dodania osłony na wypadek przegrzania.
Boeing stanął przed rosnącą listą testów i przeprojektowań. Dzieje się to przed niecierpliwie oczekiwaną operacyjną fazą kontraktu z NASA. Umowa o wartości 4,5 miliarda dolarów zabezpieczona w 2014 roku pozwoliła NASA nadzorować rozwój Starlinera. Początkowy bezzałogowy lot testowy Starlinera został przerwany z powodu około 80 błędów oprogramowania w 2019 roku. Jednak udana misja uzupełniająca została zakończona w 2022 roku.
Ponadto Boeing chce zmodyfikować system oddzielający główny moduł załogi statku kosmicznego Starliner od modułu serwisowego, czyli elementu bagażnika, w którym znajdują się silniki odrzutowe wyrzucane przed powrotem statku kosmicznego na Ziemię. Boeing otrzyma co najmniej 24,8 miliona dolarów od NASA na modernizację systemu.
Baterie do Starlinera nie sprawiły Boeingowi żadnych problemów podczas testów. Pojawiły się jednak pewne kontrowersje dotyczące tego, w jaki sposób ewentualna awaria baterii może rozprzestrzenić się na sąsiednie ogniwa. Problemy z baterią Starliner i przewidywane ulepszenia zostaną dodane do stale rosnącej listy testów i przeprojektowania, które Boeing musi wykonać przed operacyjną częścią kontraktu z NASA.