Frank Rubio, astronauta NASA, który pobił amerykański rekord najdłuższego, nieprzerwanego pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), wreszcie wrócił na Ziemię. Wraz z rosyjskimi astronautami Siergiejem Prokopiewem i Dmitrijem Petelinem spędził na orbicie 371 dni. Jednak rekord trwającego 437 dni lotu kosmicznego nadal należy do rosyjskiego kosmonauty Velerija Poljakowa na pokładzie stacji Mir.
Rubio, Prokopiew i Petelin wyruszyli na orbitę 21 września ubiegłego roku na pokładzie statku Sojuz MS-22. Miała to być misja trwająca pół roku. Niestety, 15 grudnia doszło do awarii, która wymagała natychmiastowego powrotu załogi na Ziemię. Na szczęście zastępczy Sojuz MS-23 został wysłany na orbitę, aby przycumować do ISS i zapewnić bezpieczne lądowanie dla Rubio, Prokopiewa i Petelina.
Jednak misja trwała dłużej, ponieważ kolejna załoga, która miała przejąć obowiązki, nie była jeszcze gotowa. Dopiero 15 września astronautka NASA Loral O’Hara i kosmonauci Oleg Kononienko i Nikołaj Chub dotarli na pokładzie Sojuza MS-24.
Dziś, o 9:54 czasu polskiego, Sojuz MS-23 odłączył się od modułu Priczał Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Następnie doszło do lądowania w Kazachstanie o 13:17. Podczas całej misji załoga okrążyła Ziemię 5963 razy i przeleciała ponad 250 milionów kilometrów.
Frank Rubio, Siergiej Prokopiew i Dmitrij Petelin zostaną teraz poddani szczegółowym badaniom i testom po długotrwałym pobycie w kosmosie. Ich misja wniesie ważny wkład w rozwój badań kosmicznych oraz przygotowanie do przyszłych misji na ISS.