Kometa 12P, nazywana również „rogatą kometą”, znana jest z nieregularnych zmian kształtu i eksplozji, a w ostatnich tygodniach ponownie przyciągnęła uwagę obserwatorów. W dniu 14 listopada kometa była prawie idealnie okrągła, ale już następnego dnia pojawił się ciemny klin dzielący jej sylwetkę na dwie części.
Historia komety 12P sięga roku 1812, a od tamtego czasu regularnie powracała do Układu Słonecznego co 71 lat. Jednak w tym roku kometa przewyższa sama siebie pod względem eksplozji. Co kilka tygodni dochodzi do wybuchów, które nadają jej charakterystyczne „rogi”.
W ostatnich dniach kometa ponownie eksplodowała, co obserwują naukowcy na całym świecie. „W piątkowy wieczór zauważyłem wyraźną ciemną smugę otaczającą kometę” – relacjonuje hiszpański obserwator, Lars Zielke.
Obserwatorzy są pod wrażeniem tych wydarzeń kosmicznych, jednak jednocześnie zaniepokojeni kondycją komety. Wydaje się, że jest ona na skraju rozpadu. Jednak tak naprawdę to jest tylko etap jej transformacji.
Po eksplozji szczątki komety nie rozpraszają się w przestrzeń kosmiczną, ale utrzymują się wokół jej jądra. To sprawia, że kształt komety przypomina statek kosmiczny lub kulę z rogami.
Przyczyny eksplozji komety 12P wciąż nie są potwierdzone, ale naukowcy podejrzewają, że jest ona pełna aktywnych wulkanów lodowych. Jej powierzchnia skrywa lodową magmę, która może eksplodować pod wpływem promieni słonecznych. To właśnie w ten sposób kometa dodaje sobie swoje charakterystyczne „rogi”.
Prace naukowców nad badaniem tej niezwykłej komety cały czas trwają. Obserwacje są dokładnie rejestrowane, aby lepiej zrozumieć procesy, które wpływają na jej transformacje. Czy to tylko kwestia czasu, aż kolejna eksplozja komety 12P przyniesie nowe zaskakujące zmiany?